Ile można zaoszczędzić, kupując w ciuchlandzie?

Miłośnicy zakupów w ciuchlandach głośno mówią o tym, że to dobry sposób na ubieranie się dobrze i tanio. Co w zasadzie oznacza „tanio”? Czy ceny odzieży używanej rzeczywiście mogą kusić? W tym wpisie oszacujemy, jakich oszczędności można dzięki ciuchlandom dokonać.

Ciuchy „bez metki”

W sklepach oferujących odzież używaną ze Skandynawii, Niemiec czy Wielkiej Brytanii najtańsze zazwyczaj okazują się ubrania niemarkowe. Te najczęściej sprzedawane są na wagę, po kilkanaście-kilkadziesiąt złotych za kilogram. Jeśli zdamy sobie sprawę z tego, jak lekka jest letnia sukienka czy T-shirt, okazuje się, że każde z nich może nas kosztować… zaledwie kilka złotych. W cenie koszulki ze sklepu sieciowego możemy więc kupić dwie albo i trzy inne. Rzeczy o większej wadze (gruby sweter, dżinsowe spodnie itp.) oczywiście są nieco droższe. W dalszym ciągu jednak 30-40 zł za solidny, ciepły sweter wydaje się dość rozsądną ceną. Zdarza się, że część ciuchlandów wycenia „najcięższe” ubrania tak, by ich zakup dalej był opłacalny. Przykładem mogą być skórzane kurtki z ćwiekami, kosztujące około 100 zł. W tej cenie, w zwykłym sklepie sieciowym uda nam się kupić co najwyżej króciutką ramoneskę z niskie jakości tworzywa skóropodobnego.

Markowe perełki

Prawdziwych oszczędności możemy dokonać jednak przy zakupie rzeczy markowych. W ciuchlandach ubrania „z metką” zazwyczaj wiszą wśród tych, które możemy kupić na wagę. Dresowe spodnie Abercrombie za 20 zł? Polówka Lacoste za 30 zł? W ciuchlandzie naprawdę można ustrzelić prawdziwą perełkę za przysłowiowy "bezcen" – wystarczy odrobina cierpliwości i trochę czasu. Niektóre ciuchlandy wyceniają ubrania markowe i wydzielają na nie specjalne miejsce w sklepie. W najbardziej popularnych sklepach z odzieżą używaną markowe koszulki mogą kosztować nawet po 50 zł za sztukę. W dalszym ciągu to jednak o ponad 100-150 zł taniej, niż przy zakupie nowego modelu w centrum handlowym w sercu miasta. W zależności od tego, jak często kupujemy sobie nowe ubrania, korzystanie z ciuchlandów zamiast zwykłych sklepów, rocznie może nam przynieść oszczędności rzędu kilkuset złotych. Ci, którzy uwielbiają ubrania renomowanych marek, mogą zaoszczędzić jeszcze więcej.